Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

TERAPIA DŁUGODYSTANSOWA

Wyjęta z kontekstu, rzadko spotykana łza potoczyła się symfoniczną nutką  prosto w dół. Bas się kwili Czas, już się tak nie mili.  Pustka wszystkich dni płonie w przemyślanym pożarze.  My cierpimy, a świat zanika Podzielony na dwa. Wyjściowo odziana ta Jesień zmienia wartę na zmianę z Zimą Podła przyjaźń  Trwa choć trwać nie powinna. Kto Nam w tych czasach da  choćby ostatni raz zatańczyć walca, Przeżyć prawdziwie te ostatnie pięć minut  Naszego długiego oczekiwania. Pójdźmy dziś spać wcześniej Nie myśląc co wtedy. Chodźmy proszę pod rękę Kochając siebie nikogo już więcej. /luba/ 09/12/2018

Najnowsze posty

EGZYSTENCJA

KOMBINATORKA

Dziewczyna Księżyca

W sieci - życia

MÓJ (niejasny) CYRK